Ile mam tyle pomysłów na wózek.
Kłopot mają zwłaszcza te panie, które oczekują swojego pierwszego potomka. Pytania na grupach dla mam przynoszą zazwyczaj tyle różnych odpowiedzi, ile mam wypowiada się na temat. Postanowiłam więc opisać temat z perspektywy mamy trójki, która przerobiła sporo różnych wózków, ale spojrzę też okiem fizjo i dodatkowo pomyślimy o bezpieczeństwie malucha.
1. Waga.
To mega ważna sprawa. Panie mieszkające w budynkach z łatwym dostępem do windy, na parterze czy w domkach często myślą, że waga wózka nie ma znaczenia, bo nie będą go nosić. I tak, i nie. Pamiętaj, że wózek wkładamy do auta lub musimy dostać się do tramwaju czy autobusu, które nie zawsze są niskopodłogowe. Dolicz do wagi wózka rosnące dziecko plus zakupy, które często będziesz przewozić w koszu na dole, no i jeszcze torbę, którą zazwyczaj wieszamy na rączce. W pełni „załadowany” wózek może ważyć naprawdę sporo. Dodajmy do tego jeszcze wjazdy i zjazdy z krawężników, które chyba najbardziej dają popalić młodym mamom z wózkami. Wybierz taki wózek, który sam w sobie nie waży dużo.
2. Wielkość gondoli.
Tu często spotykamy się z kłopotem, bo kupujemy za małe gondole, i w pewnym momencie dziecko prostując nóżki przesuwa się tak, że główka nie ma już miejsca. Pamiętaj, że przesiadamy się na spacerówkę wtedy, kiedy dziecko siada samodzielnie, pozycja półsiedząca jest niewskazana dla niesiadających maluchów. Dziecko uczy się siadać pomiędzy 6 a 9 miesiącem życia.
3. Gondola tylko przodem do rodzica.
Nie wyobrażam sobie nie widzieć dziecka leżącego w wózku, zwłaszcza noworodka. Nawet w czasie snu dziecku może się ulać czy wydarzyć się inna możliwie niebezpieczna sytuacja. Dziecko leżące powinno być w wózku pod nadzorem rodzica.
4. Odpowiednie koła.
Weź pod uwagę jakość chodników, po których przyjdzie Ci się poruszać. Przy malutkich kółkach dostaniesz szewskiej pasji zanim dojedziesz z własnego domu do warzywniaka. Bo te małe kółeczka, które tak świetnie prowadziło się w sklepie znajdą najmniejszą dziurę w chodniku i na pewno w nią wpadną. Serio. Dla własnej wygody i dbania o swoje ciało wybierz większe koła. Nota bene w sklepach z wózkami powinni zrobić taki tor do testów składający się z bruku, polbruku, płytek chodnikowych położonych jak na zewnątrz i kilku krawężników. Kwestia skrętnych kółek jest tu bardzo indywidualna, mnie osobiście wkurzały skrętne, bo ciągle musiałam korygować kierunek ruchu, osobiście wolę wózki bez skrętnych kółek.
5. Sprawdź zawieszenie.
Są wózki z amortyzacją lub bez niej. Przy maluszku lepiej sprawdzają się te z, więc jeśli wybierasz wózek do biegania to weź pod uwagę, że w nim nie ma amortyzacji, przy każdej nierówności ruch będzie przenosił się na gondolkę.
6. Wysokość rączki.
To mega ważne, żeby rączka od wózka była na odpowiedniej wysokości. Zwłaszcza, jeśli prowadzący wózek będzie się zmieniał. Pamiętaj, że wysłanie na spacer z wózkiem tatusia czy babcię da Ci godzinkę na upragniony sen, czy może kąpiel bez krzyku. Co tam wolisz. Wybierz rączkę z regulowaną wysokością, żeby każdy pchający miał z tego radochę, a co najmniej nie marudził Ci później, że wózek jest nie wygodny.
7. Czy wersja 2w1 czy nawet 3w1 to już kwestia indywidualna.
Podpowiem tylko, że za trzecim razem wybrałam od razu 3w1, żeby mieć wszystko w komplecie, pasujące do siebie. Oczywiście fotelik samochodowy ma być bezpieczny i dopasowany do Twojego auta! To bardzo ważne.
8. Wielkość kosza pod wózkiem.
Będziesz robić zakupy z wózkiem? Wybierz taki, do którego więcej zapakujesz. Masz auto i nie jest to dla Ciebie ważne? Pomiń ten punkt.
9. Sprawdź siedzisko dla dziecka.
Wiem, że wybierając wózek nie myślimy o tym co będzie za pół roku, ale dobrze jest zastanowić się i nad tym. Na jakiej wysokości będzie siedzisko? Będziesz chciała, żeby dziecko samo do niego wchodziło (oczywiście z czasem) czy zawsze będziesz je tam wsadzać i wyjmować? Pasy łatwo się zapinają i odpinają? Jeśli dziecko płacze, ale wiesz, że jak ruszysz to będzie dobrze, tylko jeszcze musisz zapiąć pasy… lepiej, żeby to było łatwe i szybkie.
10. Czy dostępne są dodatki?
Z czasem okazuje się czego jeszcze potrzebujemy do wózka. Wygodna torba? Moskitiera, folia na deszcz, parasolka od słońca i inne duperele mogą okazać się bardzo pomocne. Dobrze, żeby były łatwo dostępne, a najlepiej pomyśl o nich od razu przy zakupach.
Wybór wózka to ważna sprawa.
Ma on wiele zastosowań oprócz oczywistego wożenia dziecka. Może służyć tylko na spacerki albo na wyprawy po zakupy. Może jesteś aktywną mamą i chcesz biegać lub chodzić po lasach? Celowo nie opisuję tu kolorów i wzorów. Nie jest to dla mnie istotne. Jeśli dla Ciebie jest to szanuję Twoje zdanie. Dla mnie najważniejsza jest wygoda prowadzącego wózek i dziecka oraz bezpieczeństwo użytkowania.