W sprawie treningu w toalecie raz jeszcze…
A wiecie, że nietrzymanie moczu jest nie tylko z wysiłku? Tu mówimy o wysiłkowym nietrzymaniu, ale mamy też coś, o czym większość kobiet nie ma pojęcia, że jest nietrzymaniem To nietrzymanie moczu z parcia naglącego. Czyli nagłe uczucie parcia na pęcherz zmuszające nas do natychmiastowego poszukiwania toalety. W skrajnych przypadkach dochodzi do mimowolnego oddania moczu w sytuacji, która to parcie wywołuje. Jakie to sytuacje? A różne. Ogólnie to takie, które zostały przez nas wyćwiczone, szczególnie w dzieciństwie. Jednak często robimy sobie taką krzywdę nieświadomie już w życiu dorosłym. To taki trening. Powstaje na przykład gdy uczymy dziecko siusiania przy odkręconym kranie, albo zawsze przed wyjściem na spacer albo zawsze po posiłku. Co się wtedy dzieje? Odruch warunkowy.
Jedna z moich pacjentek opowiedziała mi swoją historię:
Byłam bardzo aktywna sportowo. Ćwiczyłam gimnastykę. Zawsze przed występem na zawodach nasza trenerka kazała nam iść do toalety i cisnąć, żeby w pęcherzu nie została ani jedna kropla. I tak robiłyśmy. Trwało to wiele lat. Kariera skończyła się, ja rozpoczęłam pracę jako nauczycielka wf. Przed każdą lekcją odwiedzałam toaletę i cisnęłam. Kolejne lata mijały a ja każde wyjście z domu planowałam dokładnie, żeby wiedzieć, gdzie są toalety. Przez cały ten czas nie uroniłam ani kropelki, więc myślałam, że nietrzymanie moczu mnie nie dotyczy.
Nazywałam to dyscypliną
W pewnym momencie zauważyłam, że muszę chodzić do toalety w różnych sytuacjach, które tylko kojarzyły mi się z oddawaniem moczu… Gdy zobaczyłam papier toaletowy w sklepie czułam nagłe parcie i natychmiast musiałam biec do toalety. Z czasem złapanie za klamkę toalety wywoływało popuszczanie moczu. I tak trafiłam na warsztat dla kobiet a potem na treningi. Nauczyłam się zasad w mojej przypadłości i wdrożyłam je w życie. Teraz moja dyscyplina pomaga mi w treningu i z każdym tygodniem jest coraz lepiej. Potrafię zrobić zakupy w markecie bez wizyty w toalecie, a ostatnio wybrałam się na wycieczkę autokarową i dałam radę.
Odpowiedz sobie na pytanie…
Czy są sytuacje, które wywołują u Ciebie uczucie nagłego parcia pomimo tego, że pęcherz nie jest wypełniony? Jeśli nie jesteś pewien zrób sobie dzienniczek mikcji i wypełniaj go przez dobę lub dwie. Zapisuj w nim ile wypijasz napojów i ile oddajesz moczu- tu potrzebny będzie ok. 500ml pojemnik (z godzinami- o której wypiłeś, o której wysiusiałeś). W uwagach zapisuj, w jakiej sytuacji oddałeś mocz- czy czułeś parcie, czy mogłeś spokojnie poczekać, czy zrobiłeś „na zapas” itp. Z takiego dzienniczka można bardzo dużo wyczytać… Pisałam już o tym wcześniej.
Trening w nietrzymaniu moczu z parcia naglącego:
Jeśli zauważyłeś u siebie objawy pęcherza nadreaktywnego koniecznie zacznij trenować. Po pierwsze postaraj się odwlekać pójście do toalety- początkowo o kilka sekund, z czasem o minuty. Aby wygasić uczucie parcia możesz zacisnąć mocno nogi (tak jak małe dzieci gdy chcą siusiu)- to rozluźnia pęcherz. Warto poszukać warsztatu uczącego o funkcjonowaniu mięśni dna miednicy i pęcherza albo udać się do fizjoterapeuty uroginekologicznego po pomoc.