To jest post na Wasze życzenie 😉

Pytałyście co zrobić z podwójnym brzuszkiem po cc. W opisie podawałyście, że drugi brzuszek to oponka pomiędzy pępkiem a blizną po cc. W sumie to układ mięśni pomiędzy dwoma bliznami, bo przecież pępek też jest blizną 😀 O potrzebie mobilizacji blizny pisałam już wcześniej, ale zaznaczę jeszcze raz. Z każdą blizną należy pracować, i to jak najwcześniej. Nie chodzi mi o delikatne mizianie skóry, żeby wygładzić bliznę, a o tkanki poniżej skóry, które zrastają się ze sobą i zamiast suwać po sobie tworzą zlepek, w postaci kłębka kolagenu, który powinien być bardzo poukładaną strukturą.

Bliźnie należy się dużo pracy i miłości.

Tak, musisz ją pokochać, a nie walczyć z nią. Jeśli z czymś walczysz, to to coś zawsze się broni. A jak to kochasz, to się układa 😀 Tak w teorii… Z blizną pracujemy manualnie. Tego nauczy cię Twój fizjo. Możemy też stosować taping i igłowanie. Praca z blizną jest ważna nie tylko ze względów estetycznych, ale i funkcjonalnych. Tu skupmy się na estetyce. Jeśli pod skórą masz warstwę tłuszczyku 😉 a w jednym miejscu przyszyjesz skórę do mięśni, to ten tłuszczyk będzie układał się w dodatkowy fałd. Tak jakbyś przyszyła warstwy grubej kurtki.

Druga sprawa do same mięśnie. Tu koniecznie należy sprawdzić, czy doszło do rozejścia kresy białej i jak ona wygląda w danej chwili. Sprawdzamy też, czy mięsień poprzeczny prawidłowo pracuje i czy potrafisz utrzymać prawidłową postawę za pomocą mięśni brzucha. Jeśli nie, to zaczynamy ćwiczenia. Jako pierwszy, ćwiczymy mięsień poprzeczny brzucha!!! Czyli ten mięsień, którego nie widać na zewnątrz, a który przyciąga pępek do kręgosłupa, utrzymując prostą postawę, oraz pomagając nam w wydechu. Dlatego głównymi ćwiczeniami tego mięśnia są postawa i oddech. Trochę to na początku nudne, ale bardzo skuteczne. Gdy potrafisz już pracować poprzecznym to dołączamy pracę z mięśniem prostym (kaloryferkiem) i na koniec ze skosami.

Jak widzisz praca z brzuchem po porodzie jest skomplikowana. Nie wystarczy, a nawet nie powinno się robić klasycznych brzuszków. Cały proces należy przemyśleć i wykonywać pod okiem osoby, która skoryguje napięcia i postawę ciała. Już w pierwszej połowie lipca zaproszę Was na warsztat „Brzuch po porodzie”, gdzie wszystko opowiem, zbadam uczestniczki i zaproponuję postepowanie.

Koniecznie śledźcie FizjoLady 😉