Gotowość do odpieluchowania to osiągnięcie szeregu umiejętności, dzięki którym możemy rozpocząć pracę ze zdejmowaniem pieluszki i nauki korzystania z nocnika.
Wczoraj pisałam o tym, że tą gotowość stymulujemy już wcześniej czytając książeczki i nie ukrywając przed dzieckiem tego, co się dzieje w toalecie. Ok. więc czytamy te książeczki, opowiadamy, pokazujemy… i jak mam rozpoznać, że dziecko jest gotowe? Co wskazuje na to, że to już mogę spróbować, albo lepiej jeszcze poczekać.
W ramach gotowości mamy umiejętności emocjonalne
Podejmowanie decyzji, komunikowanie potrzeb, rozumienie przyczyny i skutku. Mamy też dojrzałość czucia ciała. Mam na myśli rozpoznanie wypełnienia pęcherza, umiejętność utrzymania zwieraczy w czasie dojścia do nocniczka i zdejmowania majteczek, rozluźnienie zwieraczy w odpowiednim momencie.
Te elementy emocjonalne obserwujemy w zabawach i czynnościach dnia codziennego. Dojrzałość czucia ciała pojawia się powili, czasem jednak rodzic zauważa, jak wszystko jest „gotowe”.
Wiele mam narzeka, że nie mają chwili dla siebie, bo nawet w toalecie dzieci chcą być przy nich. Zauważyłyście, że to ten moment, gdzie dziecko powtarza wszystko, co robicie? W kuchni wrzuca rzeczy do garnków i miesza. Potrafi wziąć telefon i udawać, że rozmawia. Dziecko chodzi i kopiuje zachowania. Dlaczego? Bo uczy się poprzez obserwację i doświadczanie. To jest etap, gdzie chodzi za Tobą do toalety i uczy się co się tam robi. I to jest nasz pierwszy punkt do gotowości. Zainteresowanie tematem!
W pewnym momencie nasza pociecha zauważa, że ma mokro lub że właśnie leci siusiu.
Spogląda w stronę pieluszki, zastyga na chwilę. Daje się zauważyć, że jest reakcja na bodziec, że pojawia się czucie. Warto wykorzystać ten moment! Potwierdź dziecku co czuje, powiedz mu co się dzieje. Nie musisz kierować go od razu do toalety, warto jednak zaznaczyć (jeśli jesteśmy pewni), że w tej chwili dzieje się to i tamto.
Takie momenty łatwiej wykorzystać w czasie, gdy jest ciepło i mamy możliwość biegania w samych majteczkach.
Tak, wiem. Pisałam, że odpieluchowanie w ciepłe dni to nie zawsze dobry pomysł. Będzie zły, jeśli dziecko nie będzie gotowe, kiepskim pomysłem będzie czekanie do lata jeśli dziecko jest gotowe w zimie. Jeśli jednak mamy już pierwsze oznaki gotowości to dajmy temu małemu człowiekowi możliwość obserwowania i doświadczania.
Wyprawy opiekuna do toalety też można wykorzystać.
Warto powiedzieć, że chce mi się siusiu, więc idę do toalety. To świetny sposób na pokazanie dziecku, że jest jakaś przyczyna, decyzja i działanie.
Jeśli dziecko chce próbować to nie czekaj! Wkładajcie gatki i działajcie. Doświadczajcie! To są ważne lekcje. Jeśli jednak jest wyraźny opór to dajemy sobie czas, ale nie czekamy bezczynnie, tylko pokazujemy jak my to robimy i po co.
Zauważ, że powyżej 18 miesiąca pojawia się zainteresowanie miejscami intymnymi.
To jest powiązane z czasem, gdy zaczynamy czuć sygnały naszego ciała. Nie zabraniaj dziecku dotykania miejsc intymnych. Wiele mam martwi się, że dziecko będzie się masturbować i stymulować podniecenie. Będzie. To ten czas, gdzie uczymy się czuć, a „tam” czujemy rożne rzeczy. Jeśli boisz się czegoś w tym czasie to porozmawiaj z seksuologiem lub poczytaj. Wydawnictwo Natuli wydało książkę na ten temat. Dowiesz się z niej co jest naturalne a jakie objawy powinny Cię zaniepokoić. „Rozwój seksualny dzieci” polecam.
Niestety natura nie stworzyła jakiegoś panelu, na którym widać dokładnie „teraz możesz odpieluchować dziecko”.
To proces. Warto pamiętać, że efektem tego działanie nie jest jedynie zdjęcie pieluchy i brak wpadek. To czas, gdzie dziecko uczy się szacunku do swojego ciała, podejmowania decyzji, związku przyczyny i skutku, czucia, kontroli mięśni. To część stawania się dojrzałym człowiekiem!